Pomniki wojny


Kiedy analizowałem zagadnienie pomników wojennych, przyjrzałem się ocalałym schronom / bunkrom. Wydały mi się interesujące także w kontekście pomników wojennych. Wyprowadzając analogię od pomników przyrody, nazwałbym je pomnikami wojny. Do stania się pomnikami predestynuje je ich trwałość, często monumentalizm, odrębność w otoczeniu, co w połączeniu z pamięcią o tym do czego były przeznaczone czyni, że na takie określenie w pełni zasługują. Pomniki wojenne od pomników wojny różni to, że nie zostały wybudowane intencjonalnie jako formy pamięci. A w pewnym sensie nimi się stały. To ostańce, jak w przyrodzie jednostkowe okazy, które z różnych powodów przetrwały w zupełnie zmienionym już otoczeniu, zyskując dzięki temu nowe znaczenie. Część umocnień odmalowanych w żywe (!) barwy maskujące i opatrzone stosownymi tabliczkami pełni zresztą dziś funkcję quasi pomników. Bywają lokalną atrakcją krajoznawczą, wokół nich budowane są parkingi dla zwiedzających, a troskę nad nimi rozciągają rozmaite grupy miłośników militariów.
Sam się do nich nie zaliczam. Ale wypada wspomnieć, że na terenie Polski, bo tym obszarem się zajmuję,  oprócz rodzimych budowli są bunkry niemieckie, rosyjskie, radzieckie i austriackie
Zestaw fotografii zawiera zróżnicowane obiekty zarówno pod względem wielkości jak i kondycji. Zadeklarowałem się jako osoba nie interesująca się militariami, co więc powoduje, że temat wydaje mi się ciekawy? Najbardziej pociąga mnie pokazanie bunkrów w kontekście ich współczesnego otoczenia, które albo je ignoruje, albo wykorzystuje w zaskakujący sposób. Dlatego nie skupiałem się na np. monumentalności, formie czy specyficznej grozie emanującej z budowli. Nie szukałem jakiegoś formalnego sposobu na sfotografowanie schronów, jak na przykład zrobił to Jonathan Andrew, fotografując je nocą, często zimą i oświetlając sztucznym światłem. Interesowały mnie zastane i naturalne dla tych obiektów i towarzyszących im przestrzeni sytuacje.
Sfotografowałem kilkadziesiąt bunkrów (schronów). Część wybranych obiektów to uznane atrakcje turystyczne, ale są tu także mało znane, by nie powiedzieć porzucone. Opowiem o kilku wybranych fotografiach.


Zdjęcie bunkrów na plaży w Bobolinie nazwałem nieformalnie "zaślubiny z morzem III", zaślubin tych dokonali nie generał J.Haller czy berlingowcy, ale współczesne trzy nastolatki uwieczniając to zdarzenie napisem "były my tu: Marta i Kasia z Justyną". Kolejną wybraną pracą jest bunkier w mieście Koło. Położony jest na osiedlu Kolejowa i jest podobno pod względem konstrukcji wyjątkowy w skali całego kraju. To poniemiecki schron Unterstand typ 621 - podwójny, dla 12 żołnierzy z dobudowanym Tobrukiem (małym schronem do prowadzenia ognia okrężnego). Współcześnie stoi w samym środku osiedla, o metry od okien i balkonów bloków z płyty, pomiędzy kwiaciarnią Sasanka (można kupić wieńce) a sklepem spożywczym. Podobnie sfotografowałem bunkier z Rudy Śląskiej. To obiekt pod nazwą punkt oporu Godula wchodzący w skład Obszaru Warownego Śląsk. Ciężki schron bojowy nr 19. Jak można się dowiedzieć, wybudowany został w najwyższej na Śląsku  klasie odporności " E ". Grubość ścian narażonych na bezpośrednie trafienie wynosiła 2,1m. a bocznych 1,3m. Posiada kopułę obserwacyjno-bojową i półkopułę pancerną. Uzbrojony był m.in. w 3 ckm ( ciężki karabin maszynowy ) wz. 30, kal. 7,92 mm. i dwa rkm ( ręczny karabin maszynowy ) wz. 28 kal. 7,92 mm. Obiekt często "okupowany" przez miejscowych ze względu na bliskie położenie bloków mieszkalnych jest zamknięty. Na zdjęciu pokazałem jego panzerwerk czyli kopułę pancerną na tle jednego z bloków osiedla, gdzie na balkonach mieszkańcy suszą pranie, odpoczywają bądź pracują, np. poprawiając położenie anten satelitarnych. Kolejnym motywem, który wyróżniłem jest bunkier na stacji benzynowej przy drodze krajowej nr 92, miał być wsparciem dla 17 i 25 Dywizji Piechoty, dziś stanowi wsparcie dla szyldów reklamujących CB-radia.
W cyklu "Pomniki wojny" także wyróżniłem kolejny obiekt położony nad morzem. Jest to bunkier Sokół w Jastarni (opis). Ciężki schron bojowy, przeznaczony dla broni maszynowej. Grubość ścian zewnętrznych: 125-330 cm. Grubość pancerzy w ścianach 25 mm. Grubość kopuły pancernej 180-200 mm. Obiekt zapewniał ochronę przed uderzeniem pocisku o kalibrze 220 mm, przy jednokrotnym trafieniu w dane miejsce. Położony jest obecnie na terenie kempingu niezwykle popularnego wśród windsurfingowców i kitesurferów. Mimo, że jest okazałych rozmiarów można go na pierwszy rzut oka nie dostrzec. I to nie ze względu na maskujące barwy, którymi jest pokryty. Raczej przez wielość wizualnych bodźców: plażę, pomost, plac zabaw, krzywe latarnie, sztuczne palmy, reklamy i  unoszące się wszędzie olbrzymie latawce do holowania kitesurferów. Bunkier w słoneczną pogodę otoczony jest miłośnikami wodnych sportów, którzy w kapokach i kaskach, dzierżąc z trudem swoje deski przedzierają się przez łopoczące reklamy znanej firmy produkującej kamery sportowe, na których widać nomen omen napis: be hero.
Wizualnym kontrastem fotografii tego dużego bunkra jest zdjęcie jednoosobowego schronu koło Oświęcimia. Takich konstrukcji jest tam więcej, stoją przy drodze lub w szczerym polu otoczone zbożem.
                                                                                                                                                                                                                     
   

Bobolin, 2015

 

Schron bojowy Sokół, Jastarnia,, 2015

 

Schron Unterstand typ 621, Koło, 2015

     

Schron bojowy w murze klasztoru Urszulanek, Poznań, 2015

     

Ciężki schron bojowy nr 19, punkt oporu Godula, Obszar Warowny Śląsk, Ruda Śląska, 2015

     

Bunkier na cmentarzu komunalnym, Kalisz, 2015

     

2015

     

Einmannbunker, okolice Oświęcimia, 2015

     

Schron bojowy Sęp, Jastarnia,, 2015

     

Schron bojowy nr 52 (Obszar Warowny Śląsk) w Dobieszowicach, 2015

     

Przy DK92, 2015