|
Wszystko
składane
|
|
|
Wszystko składane
Składany rower, składany analogowy aparat
Voigtländer 667 oraz cyfrowy backup czyli
dyskretny Sony RX1R to narzędzia pracy, z
którymi wyruszyłem na blisko dwadzieścia
wypraw po przedmieściach Warszawy.
Suburbie to motywy oswojone w fotografii. Na
mojej półce stoją albumy Aleksandra
Gronskiego - Pastoral, Petera Bialobrzeskiego
- No Buddha in Suburbia i Alejandro Cartageny
- Suburbia Mexicana. Fotograficzne opowieści
o peryferiach Moskwy, Mumbaju i Monterrey.
Krańce przedmieść są nieostre, trudne do
precyzyjnego ustalenia, w moim
przedsięwzięciu przyjąłem, że poruszam
się po granicach miasta z pewnym obszarem w
głąb w obie strony. Chciałem poznać
przestrzeń, która przestaje być wsią i
zmienia się w miasto, choć najczęściej
jest jeszcze czymś innym, jakąś odrębną
formą przestrzeni. Były więc to
miejscowości ściśle podwarszawskie jak i
rubieże stołecznych dzielnic. Czasem też
teren bardziej posadowiony w mieście, lecz o
charakterze peryferii. Bemowo, Blizne
Łaszczyńskiego, Niedźwiadek, Ursus, Opacz
Kolonia, Raszyn, Paluch, Dawidy, Jeziorki,
Pyry, Ursynów, Powsin, Natolin, Kabaty,
Bielawa, Błonia Wilanowskie, Kępa Falenicka
i Zawadowska, Zawady, Augustówka, Zerzeń,
Wawer, Rembertów, Ząbki, Zielonka, Marki,
Augustów, Białołęka, Tarchomin,
Nowodwory, Młociny, Bielany, Radiowo,
Klaudyn.
Obserwowałem i rejestrowałem wizualną
reprezentację tego co mnie otaczało.
Socjolog, urbanista, antropolog może
dokonać analizy tego zebranego wizualnego
materiału, nie mając ich narzędzi chcę we
wstępie po prostu opisać kilka historii,
które zapamiętałem wyraźniej. Będąc
przybyszem spoza stolicy przyjąłem
strategię, że nie będę się specjalnie
przygotowywał i robił szczegółowych
planów działania. Chciałem, by przypadek
odgrywał tu pewną rolę, tak jak wpływa na
krajobraz przedmieść. Oczywiście danego
dnia wyznaczałem kierunek poruszania czy
rejon eksploracji. Ale tylko tyle, bez
wcześniejszego rozpoznania w internecie, bez
spisu miejsc do zobaczenia. Jechałem rowerem
i patrzyłem. Tak znalazłem się na
początku września na ulicy Dudziarskiej.
Słyszałem o tym miejscu dawno temu w
kontekście murali, które nawiązywały do
twórczości Malewicza. Wyleciało mi to
zupełnie z głowy i nie jestem nawet pewien
czy wiedziałem, że jest to w Warszawie.
Poruszając się po granicy Grochowa i
Rembertowa zaczął wsysać mnie rejon
złożony w dużej części z ruder i
krzaków. Tak trafiłem na baner "Dzwoń
z aresztu. Najtańsze połączenia w
Polsce". Zacząłem eksplorować teren i
dojechałem do aresztu śledczego, potem
przekroczyłem tory i jadąc po terenie
zdominowanym przez infrastrukturę kolejową,
śmiecie i przyrodę odzyskującą teren,
dotarłem do trzech charakterystycznych
bloków. Okolice Dudziarskiej to podobno
najbardziej niedostępny rejon Warszawy.
Doświadczyłem tego osobiście, gdy
zapuściłem się tam jeszcze dalej i
próbowałem wydostać inną drogą niż
przyjechałem. Trzy bloki z czarnymi
kwadratami na szczytowych ścianach,
powstały w celu "rozwiązania
problemu" rodzin eksmitowanych z
mieszkań znajdujących
|
|
się na terenie dzielnic Śródmieście i
Praga Południe. Zgromadzono w jednym miejscu
znaczną liczbę osób "niezaradnych"
życiowo, uzależnionych czy po prostu
zdemoralizowanych. Powstało miejskie getto.
Trudno w to uwierzyć, ale przeznaczono część
lokali na mieszkania służbowe dla policjantów
i ich rodzin. Uznano, że takie rozwiązanie
pomoże w utrzymaniu porządku. Osiedle
wybudowano w najniższym standardzie na pustym
polu. Nie było centralnego ogrzewania, gazu ani
ciepłej wody. Mury budowano z mniejszą
izolacją termiczną lub jej brakiem. W
mieszkaniach było bardzo zimno co generowało
problemy z kanalizacją w okresie zimowym.
Początkowo nie było z osiedlem żadnego
połączenia miejskiej komunikacji, w 2007 roku
uruchomiono autobus 137, który poza godzinami
szczytu kursował co półtorej godziny. Część
mieszkańców dostawała się szybciej do miasta
nielegalnie korzystając z przysłowiowej dziury
w ogrodzeniu i pokonując ponad 40 par torów.
Oglądając teren z góry nietrudno w to
uwierzyć. Na tych torach stoją często składy
pociągów, idący piechotą musieli więc je
dodatkowo obejść lub pod nimi się
przeczołgać. W sąsiedztwie oprócz bocznic
kolejowych i aresztu, były jeszcze zaniedbane
ogródki działkowe, które częściowo
zamieniły się w schronienie dla bezdomnych.
Ostatnią inwestycją w okolicy stała się
spalarnia śmieci, kolejne utrudnienie dla
lokatorów trzech bloków. W 2015 podjęto
decyzję o likwidacji osiedla. Ostatni
mieszkańcy wyprowadzili się pod koniec 2019. Po
zdjęciach na Dudziarskiej ruszyłem dalej.
Widoki nie były zachęcające, wyboista droga z
sześciobocznych betonowych płyt, śmiecie,
krzaki, dużo starych drzew owocowych i
nieużytki. W zasięgu wzroku nikogo oprócz
dwóch typów. Nie budzili zaufania. Od czasu do
czasu łypali na mnie zmęczonym wzrokiem. Nie da
się ukryć, ja też łypałem na nich.
Zastanawiałem się czy brnąć dalej, bo droga
nie sprawiała wrażenia, że jeszcze gdzieś
prowadzi. Nie można było uciec w bok, tylko do
przodu, albo powrót. Ta sytuacja skończyła
się chwilą strachu. Jednak nie tylko moim.
Miałem rower, a oni byli pieszo, więc ich
wyprzedziłem. W pewnym momencie, stwierdzając,
że przegapiłem interesujący motyw gwałtownie
zawróciłem. Zrobiłem momentalnie obrót o 180
stopni. Nieznajomi byli tuż za mną, wyraźnie
przestraszeni cofnęli się parę kroków nie
bardzo wiedząc o co chodzi. Zrobiło mi się
trochę głupio, wyciągnąłem aparat i coś
mruknąłem. Sytuacja unormowała się, skręcili
w bok i zaczęli zbierać opadłe, niczyje
jabłka do wielkiej torby z logo popularnego
marketu budowlanego. Dotarłem do końca, to już
nie Dudziarska, bo na Google Maps zmienia nazwę
na Kozią Górkę, a potem na Wiatraczną. Widać
było, że zbliżam się do końca. Droga jak
klin wbija się, ale nie jest w stanie rozbić
industrialnego terenu. Dalej już nie można
pójść, a po bokach potężne kolejowe tereny.
To miejsce można z łatwością zobaczyć na
wspomnianych wcześniej mapach. Nie miałem
ochoty zawracać. W tym miejscu są też
szczątkowe ogródki działkowe typu ROD.
Patrząc na butwiejące domki wystające z
chaszczy trudno uwierzyć, że ktoś z nich
jeszcze korzysta. Widziałem wiele pracowniczych
ogrodów działkowych (dodam, że je lubię), ale
to najnędzniejszy z nich. Właśnie miałem
zawracać, gdy rozchyliły się gałęzie,
ujrzałem twarz i nagi tors starszego
mężczyzny. Wyglądał jak marynarz z
krążownika Aurora po ciężkiej nocy.
Spytałem, czy można |
|
wydostać się stąd inaczej niż idąc z
powrotem. Wskazał mi kolejne krzaki i
powiedział, żebym szedł prosto przez tory to
wyjdę na dziurę w ogrodzeniu. Potem
zasalutował i gromkim głosem przedstawił się
jako podporucznik Ziemniak (czy jakoś tak, bo
nie dosłyszałem). Odsalutowałem i złożyłem
propozycję zrobienia portretu. Spotkałem się
ze zdecydowaną odmową, wyraziłem wielki żal i
ruszyłem przez tory. Jeden, drugi, trzeci,
czwarty, piąty... przekraczałem kolejne z
rowerem pod pachą wypatrując sokistów.
Odwróciłem się, chaszcze, z których
wyszedłem oddaliły się tak, że gdybym
zawrócił to nie wiem czy odnalazłbym miejsce,
z którego wyszedłem. W takiej sytuacji
oznaczałoby to, że błąkałbym się po
nieprzyjaznym terenie. Pozostało mi tylko
wierzyć że obietnica "podporucznika"
sprawdzi się, jedenasty, dwunasty tor...udało
się.
Warszawskie suburbia w swym monotonnym
krajobrazie dostarczyły mi wielu innych
historii. Byłem przy budowie mostu
Południowego, na meczu Perła Złotokłos kontra
Przyszłość Włochy, na ostatnich polach
uprawnych przed Warszawą, widziałem osiedla
domów jednorodzinnych, do których prowadzi
tylko polna droga, miejsca gdzie mur
dźwiękoszczelnych ekranów zastąpił horyzont,
a z bilbordów, w akompaniamencie nisko lecących
samolotów, mówił do mnie Chrystus. Byłem w
miejscach gdzie amazonki nie chciały pozować do
zdjęć, a wyrzucone bożonarodzeniowe choinki na
mokotowskich błoniach nie nadawały się na
opał nawet dla bezdomnych. Poruszałem się po
terenie mniej lub bardziej zabudowanym, wiele
razy odkrywałem w chaszczach, na łąkach,
obrzeżach osiedli czy nieużytkach niepozorne
ścieżki czy ślady obozowisk, takie miejsca
przetrwania, które powstawały poza wszelkimi
planami.
Każdemu ze zdjęć towarzyszy jakaś mała
opowieść. Pamiętam wszystkie okoliczności
towarzyszące obrazom. Najmocniej te kiedy
fotografowałem ludzi, co od wiosny było
utrudnione, gdyż realizacja projektu przypadła
na szczególny rok 2020. Dobrze więc pamiętam
jak sfotografowałem dużą rybę z panem Janem.
Była to końcówka bezśnieżnej zimy,
poruszałem się od kilku godzin rowerem po
nadwiślanych terenach Kępy Zawadowskiej, Zawad
i Augustówki. Skończyły mi się wszystkie
negatywy, a w cyfrowym backupie wyczerpały
baterie. Pedałowałem w kierunku samochodu. W
okolicach elektrociepłowni Siekierki, w
krajobrazie, który równie dobrze mogłem
zobaczyć w małomiasteczkowej Rosji, pod
mizernym sklepikiem, kątem oka zauważyłem
scenę. Trzech mężczyzn piło piwo z butelek,
towarzyszył im mały, czarny pies, a pomiędzy
nimi, wprost na popękanym chodniku, leżała...
duża ryba. Zakląłem w duchu, że nie mam już
czym fotografować. Na szczęście przypomniałem
sobie, że zdjęcia można robić też smartfonem
i zawróciłem. Mężczyźni już się
rozchodzili, namówiłem jednak człowieka ze
złowionym przed chwilą w kanale elektrowni
karpiem na pozowanie.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Bemowo, Warszawa,
2020
|
|
Ursus - Gołąbki,
Warszawa, 2020
|
|
Włochy, Warszawa,
2020
|
|
Camping Sum, Wawer,
Warszawa, 2020
|
|
Niedźwiadek,
Warszawa, 2020
|
|
Włochy, Warszawa,
2020
|
|
Bemowo, Warszawa,
2020
|
|
Białołęka, 2020
|
|
Skorosze, Warszawa,
2020
|
|
Bemowo, Warszawa,
2020
|
|
Powsin, Warszawa,
2020
|
|
Powsin, Warszawa,
2020
|
|
Międzywale,
Warszawa, 2020
|
|
pan Albert,
Warszawa, 2020
|
|
Falenica, Warszawa,
2021
|
|
Blizne
Łaszczyńskiego, widok w kierunku Bemowa, 2020
|
|
Zawady, Warszawa,
2020
|
|
Miasteczko Wilanów,
Warszawam 2020
|
|
Nowodwory,
Białołęka, Warszawa, 2020
|
|
Augustówka,
Warszawa, 2020
|
|
Okęcie, Warszawa,
2020
|
|
Natolin, Warszawa,
2020
|
|
Górka Spotterska,
Okęcie, Warszawa, 2020
|
|
Błonia Wilanwskie,
Warszawa, 2020
|
|
Blizne
Łaszczyńskiego, widok w kierunku Bemowa, 2020
|
|
Grochów, Warszawa,
2020
|
|
ulica Dudziarska,
Grochów, Warszawa, 2020
|
|
ulica Dudziarska,
Grochów, Warszawa, 2020
|
|
Augustówka,
Warszawa, 2021
|
|
pan Henryk,
Augustówka, Warszawa, 2020
|
|
Błonia Wilanowskie,
Warszawa, 2020
|
|
Zawady, Warszawa,
2020
|
Powsin, Warszawa,
2020
|
Bemowo, Warszawa,
2020
|
|
Jeziorki Północne,
Warszawa, 2020
|
|
pan Włodzimierz,
Białołęka, Warszawa, 2020
|
|
szałasy bezdomnych,
Las Kabacki,Warszawa, 2020
|
|
Powsin, Warszawa,
2021
|
|
Zakole Wawerskie,
Warszawa, 2020
|
|
Bemowo, Warszawa,
2020
|
|
pani Lila z
Białorusi, Warszawa, 2020
|
|
Bemowo, Warszawa,
2020
|
|
ulica Kozia Górka,
Warszawa, 2020
|
|
Ursus, Warszawa,
2020
|
|
Kabaty, Warszawa,
2021
|
|
Nowodwory, Warszawa,
2020
|
|
Kępa Okrzewska,
2020
|
|
most Siekierkowski,
Warszawa, 2020
|
|
Raszyn, 2020
|
|
Augustówka,
Warszawa, 2020
|
|
Wawer, Warszawa,
2020
|
|
Kabaty, Warszawa,
2020
|
|
Pyry, Warszawa, 2020
|
|
Augustówka,
Warszawa, 2021
|
|
Niedźwiadek,
Warszawa, 2020
|
|
Bielany, Warszawa,
2020
|
|
Blizne
Łaszczyńskiego, widok w kierunku Bemowa, 2020
|
|
Bemowoa, Warszawa,
2020
|
|
Ursus, Warszawa,
2020
|
|
Ursus-Niedźwiadek,
Warszawa, 2020
|
|
Ursynów, Warszawa,
2020
|
|
Las Kabacki,
Warszawa, 2020
|
|
Bielany, Warszawa,
2020
|
|
Wawer, Warszawa,
2020
|
|
Zawady, Warszawa,
2020
|
|
Fort Blizne, Bemowo,
Warszawa, 2020
|
|
Zawady, Warszawa,
2021
|
|
Augustówka,,
Warszawa, 2020
|
|
pan Jan, Warszawa,
2020
|
|
pola Wilanowskie,
Warszawa, 2020
|
|
Zerzeń, Warszawa,
2020
|
|
Nowodwory, Warszawa,
2020
|
|
Zawady, Warszawa,
2020
|
|
Zawady, Warszawa,
2020
|
|
budowa mostu
Południowego, Warszawa, 2020
|
|
Zawady, Warszawa,
2020
|
|
budowa mostu
Południowego, Warszawa, 2020
|
|
Augustówka,
Warszawa, 2021
|
|
Bemowo, Warszawa,
2020
|
|
Klaudyn, 2020
|
|
Bemowo, Warszawa,
2020
|
|
Młociny, Warszawa,
2020
|
|
Klaudyn, 2020
|
|
Jabłonna, 2020
|
|
Wawer, Warszawa,
2020
|
|
Wawer, Warszawa,
2020
|
|
Nadwiśle, Warszawa,
2020
|
|
Choszczówka,
Białołeka, Warszawa, 2020
|
|
Opacz-Kolonia, 2020
|
|
Mory, widok w
kierunku Bemowa, 2020
|
|
Zawady, Warszawa,
2020
|
|
Rembertów,
Warszawa, 2020
|
|
Wawer, Warszawa,
2020
|
|
Macierzysz, 2020
|
|
Rybie, Warszawa,
2020
|
|
droga S7, Jeziorki
Północne, Warszawa, 2020
|
|
widok od strony
Kępy Wieloryb, Warszawa, 2020
|
|
most Sekierkowski,
Warszawa, 2020
|
|
Zawady, Warszawa,
2020
|
|
Augustówka,
Warszawa, 2020
|
|
Zawady, Warszawa,
2020
|
|
Młociny, Warszawa,
2020
|
|
Augustówka,
Warszawa, 2020
|
|
Wawer, Warszawa,
2020
|
|
Kabaty, Warszawa,
2020
|
|
Błonia Wilanowskie,
Warszawa, 2020
|
|
Bielawa, 2020
|
|
Macierzysz, 2020
|
|
Las, Wawer,
Warszawa, 2020
|
|
Wilanów, Warszawa,
2020
|
|
Powsin, Warszawa,
2021
|
|
Zakole Wawerskie,
Warszawa, 2020
|
|
Kępa Wieloryb,
Warszawa, 2020
|
|
Zakole Wawerskie,
Warszawa, 2020
|
|
Ola, Warszawa, 2020
|
|
Miasteczko Wilanów,
Warszawa, 2020
|
|
Błonia Wilanowskie,
Warszawa, 2020
|
|
Las Kabacki,
Warszawa, 2020
|
|
Czechowice,
Warszawa, 2020
|
|
Most Siekierkowski,
Warszawa, 2020
|
|
Nadwiśle, Warszawa,
2020
|
|
Kozia Górka,
Grochów, Warszawa, 2020
|
|
Jeziorki Północne,
Warszawa, 2020
|
|
Zawady, Warszawa,
2020
|
|
Kawęczyn-Wygoda,
Warszawa, 2020
|
|
Wilanów, Warszawa,
2020
|
|
Falenica, Warszawa,
2021
|
|
osiedle Las, Wawer,
Warszawa, 2020
|
|
Powsinek, Warszawa,
2021
|
|
Marki, 2020
|
|
Szeligi, 2020
|
|
Ząbki, 2020
|
|
Powsin, Warszawa,
2020
|
|
Camping Sum,
Warszawa, 2020
|
|
Bemowo, Warszawa,
2020
|
|
Wawer, Warszawa,
2020
|
|
Kabaty, Warszawa,
2020
|
|
Natolin, Warszawa,
2020
|
Augustówka,
Warszawa, 2021
|
Ząbki, 2020
|
|
Bronisze, 2020
|
|
Powsinek, Warszawa,
2021
|
|
Załuski, Warszawa,
2020
|
|
|
|
|
|